Przedwojenna szlachecka rezydencja, pieczołowicie odrestaurowana przez nowych właścicieli. Na tyle piękna, że właśnie tutaj zdecydowali się pobrać Monika Richardson i Zbigniew Zamachowski. Stary park zachęca do spaceru, szczególnie po pysznym obiedzie, serwowanym przez restaurację, która mieści się w pałacu w Tłokini.
Niezwykle elegancki o klasycystycznych cechach. Bryłą nawiązuje do szlacheckiego dworku i, jak na rezydencję przystało, prowadzi do niego kolisty podjazd. Murowany, otynkowany, podpiwniczony, z piętrowym korpusem. Fasada z czterokolumnowym portykiem z trójkątnym tympanonem. Nad wejściem znalazł się nie tylko rodowy herb właścicieli – Topór, ale także polski orzeł i litewska pogoń.
Pałac w Tłokini wybudowany został w latach 1815-18 przez rodzinę Chrystowskich, w której rękach pozostał do drugiej wojny. Potem różne były jego koleje. Mieścił się w nim sierociniec, siedziba Lasów Państwowych, przedszkole, NOT, aż w końcu trafił w prywatne ręce.
Gościli tutaj Roman Dmowski, generał Jan Hempel, ostatni prymas Królestwa Polskiego Aleksander Kakowski, a bardziej współcześnie – mająca kaliskie korzenie Monika Richardson i Zbigniew Zamachowski. Właśnie w Tłokini brali ślub. Szczęścia im to miejsce nie przyniosło.
Obecnie w pałacu działa hotel i restauracja. Rezydencja położona jest w zadbanym starym parku z wiekową aleją grabową. To ciekawa propozycja na przerwę w podróży. Pałac w Tłokini dzieli od Kalisza 10 kilometrów, a położony jest w pobliżu trasy do Opatówka.