W Królewskich Miednikach

Rzecz o tym, gdzie bawili królewicze dla lepszego powietrza zażycia i zapętlonej Bugurodzicy w zamkowej komnacie.

Bawiąc w okolicach najwyższych litewskich wzniesień, w rejonie wileńskim, warto odwiedzić zamek w Miednikach Królewskich, będący przykładem początków architektury gotyckiej w tym kraju. Sama miejscowość ma długą tradycję. Wyrosła przy jednym z najstarszych i największych traktów handlowych.

Znajdziemy tu pozostałości średniowiecznego zamku obronnego, powstałego na przełomie XVI i XV wieku (w owym czasie była to okazała czworoboczna kamienna forteca). W Miednikach chętnie wczasował, wraz z królewiczami: Kazimierzem, Janem i Aleksandrem, król Kazimierz Jagiellończyk „dla lepszego powietrza zażycia”.

Na terenie zamku działa muzeum (wstęp płatny), którego pracownicy bardzo dobrze mówią po polsku. Ekspozycje można oglądać w czterech salach wystawowych urządzonych w wieży. Przybliżą one historię Wielkiego Księstwa Litewskiego. Będzie nawet okazja, by usłyszeć pieśń rycerzy, czyli „Bogurodzicę”. To muzyczne tło dla obrazu współczesnego litewskiego artysty Giedriusa Kazimierenasa „Żalgris, Dies Irae” („Grunwald, dzień gniewu”). W jednej z sal eksponowane są trofea myśliwskie oraz osobista kolekcja noży byłego prezydenta Litwy.

Zwiedzanie zakończyliśmy na tarasie widokowym, z którego podziwialiśmy widoki na Wysoczyznę Miednicką z Wysoką Górą i Józefową Górą, na które dopiero co się wdrapaliśmy.

Ciekawostka. W Miednikach zbudowano jeden z pierwszych parafialnych kościołów założonych przez Jagiełłę po chrzcie Litwy. Natomiast obecna drewniana świątynia pw.  św. Kazimierza powstała w latach 1928-33.  

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *