Są mężczyźni, którzy obsypują kobiety kwiatami, są i tacy, którzy idą na całość i dają w prezencie… palmiarnię. Tak było z ostatnim przedstawicielem rodu Hochbergów na Zamku Książ – Janem Henrykiem XV, który dla swojej żony Marii Teresy Cornwallis-West, zwanej Daisy, czyli Stokrotką wybudował zimowy ogród. Angielka z pochodzenia bardzo kochała kwiaty, szczególnie róże.
Palmiarnia w Lubiechowie (części Wałbrzycha) powstała w latach 1911-13. Jej wnętrze wyłożono tufem wulkanicznym pochodzącym z sycylijskiej Etny, wykorzystując go do budowy podłoża dla roślin.
W tym egzotycznym zakątku, który niegdyś dostarczał zamorskich kwiatów do Zamku w Książu, obecnie rośnie 250 gatunków roślin. Są bambusy z Azji, eukaliptusy z Australii, agawy z Ameryki Środkowej, cytrusy z basenu Morza Śródziemnego. Jest również jedyna w Polsce stała wystawa bonsai. Cząstkę palmiarni możemy zabrać do domu, ponieważ funkcjonuje tam dobrze zaopatrzony sklep z roślinami.
Do palmiarni (ul. Wrocławska 158) dojedziemy trasą z Wałbrzycha do Świebodzic.