Choć imponującymi rozmiarami poszczycić się nie może, dzięki temu że znajduje się na wzgórzu, ma najwyżej położone źródło światła. Latarnia Kikut powstała na bazie dawnej wieży widokowej zbudowanej w pierwszej połowie XIX wieku.
Nieopodal wsi letniskowej Wisełką zwanej, pośród mieszanego lasu, na wzgórzu Strażnicy wysokim na 75 metrów, wznosi się niepozorna latarnia Kikut.
Latarnia ma cylindryczny kształt. Zbudowana jest z ciosanych głazów i polnych kamieni, a góra jej część została podwyższona i obudowana czerwoną cegłą. W pełni zautomatyzowana, dlatego latarnika w Kikucie nie spotkamy. Z tego też powodu nie jest udostępniona do zwiedzania.
Auto zostawiliśmy na bezpłatnym leśnym parkingu przy trasie 102 (z Kołobrzegu do Świnoujścia), tuż przy niewielkim jeziorze Zatorek. Ulica Obrońców Westerplatte w Wisełce wiedzie w kierunku lasu. Wyprawa niezwykle przyjemna. Leśna dróżka pnie się ostro pod górę (przypominają się tatrzańskie szlaki). Błogi spokój, sami na trasie. Pierwszych turystów spotykaliśmy dopiero przy Kikucie.
Od latarni bardzo blisko do plaży. Warto tam się wybrać , by przekonać się, że istnieją jeszcze miejsca wyjęta spod okupacji parawanów.