Pod wiatrakiem na Rowelskiej

Chęć zdobycia Korony Polski zawiodła nas na północny-wschód, na mierzącą 298 metrów Rowelską Górę, będącą najwyższym wzniesieniem województwa podlaskiego. 

To jedna z nielicznych wycieczek, po której pozostał niedosyt i niepewność, czy na pewno było się tam, gdzie miało się być.

W poszukiwaniu najwyższego wzniesienia w województwie podlaskim dotarliśmy w pobliże elektrowni wiatrowej, położonej przy trasie Rowele-Wiżajny (oznaczenie drogi 651). Korzystając z nawigacji próbowaliśmy ustalić, gdzie jest najwyżej. Cały czas towarzyszyło mi uczucie, że łamiemy prawo, włażąc na czyjś prywatny teren.

Auto zostawiliśmy nieopodal słupka z oznaczeniem 46/3. Przeszliśmy kilkadziesiąt metrów przez łąkę (przeskakując przez pastucha), miedzę, pod wiatrak (niczym Antki od Prusa). Szybko zdjęcie i wracamy, by nikt nie zakuł nas w kajdany.