Nie tylko dla orłów

Orlica (1084 m) to jeden z najłatwiejszych do zdobycia szczytów opatrzonych szyldem Korona Gór Polski. Wyprawa na nią to przyjemny i niezbyt długi spacer leśną drogą. Okazuje się, że Orlica jest nie tylko dla orłów, ale również jaskółek, wróbli, drobiu domowego (czyli kur) i innego mniej wyczynowego ptactwa.

Orlica dla jaskółek jak najbardziej

 

Cel naszej wyprawy to najwyższy szczyt polskiej części Gór Orlickich i Sudetów Środkowych. Startujemy (droga 389 z Zieleńca na Duszniki-Zdrój) przy kamieniu z tablicą poświęconą Heinrichowi Rübertschowi, pionierowi turystyki górskiej i narciarstwa w Sudetach. Szlak zielony prowadzi szeroką drogą przez las. Trasa jest łatwa, tylko nieznacznie wznosi się w górę i bardzo szybko dociera się do celu. Nam zdobycie szczytu zajęło 40 minut.

Miejsce startu przy tablicy upamiętniającej wielkiego miłośnika gór
Na Orlicę 1 h. Nam spacerek zajął 40 minut
Są i widoki
Szlak wiedzie szeroką drogą przez las
Tuż pod szczytem znajduje się wiata, a tam wpisać się można do księgi pamiątkowej
Na szczycie
Przy pomniku

Na Orlicy, która została wpisana na listę Korony Gór Polski i Diademu Polskich Gór, umieszczono pomnik, będący dowodem pobytów na wierzchołku: Fryderyka Chopina (aż trudno uwierzyć), Johna Qiuncy Adamsa oraz cesarza Józefa II.

Schodzimy zielonym szlakiem na Sołtysią Kopę, z której roztacza się piękny widok na Duszniki i okolice. Cała wycieczka zajęła nam dwie i pół godziny (wliczając w to robienie zdjęć i podziwianie).

Widokówka na Sołtysiej Kopie
Widoki…
…widoki…
…widoki…
Nasza ściąga