Osoba, która z przyczyn oczywistych (szkoła wybierała patrona, a polonistka była bardzo zaangażowana) przeczytała w dzieciństwie większość książek Arkadego Fiedlera, w Puszczykowie pojawić się musiała. Po 30 latach od pierwszej wizyty mogłam porównać, ile się tam zmieniło.
Muzeum – Pracownia Literacka Arkadego Fiedlera mieści się w przedwojennej willi, starym domu rodziny Fiedlerów w Puszczykowie. Przed domem znajduje się drogowskaz wskazujący wszystkie kraje odwiedzone przez pisarza. Strzałki pokazują daty podróży i odległości, jakie dzielą nas od tych miejsc.
Bogatą ekspozycję tworzą przedmioty przywiezione przez pisarza z licznych podróży po świecie (przede wszystkim Ameryce Południowej i Północnej), rzeźby, maski, arsenał łuków, włóczni, myśliwskich dmuchawek. Nie brakuje barwnych motyli tropikalnych, groźnych skorpionów czy pająków ptaszników.
Dreszcz po plecach przechodzi, gdy patrzy się na ludzkie głowy (tsantsa) preparowane przez Indian Hibarów, którzy po zabiciu wroga odcinali jego głowę. Zdejmowali z czaszki skórę wraz z włosami, zaszywali usta i powieki i preparowali poprzez gotowanie i suszenie. Wierzono, że głowa zatrzymuje energię kosmiczną.
Zainteresowanie dzieci wzbudzają szczególnie piranie pływające w akwarium, a także szczęki rekina zawieszone na ścianie. No i oczywiście spacerujące po domu zwierzaki.
W parku muzealnym znajdują się kopie (w proporcjach 1:1) posągu z Wyspy Wielkanocnej, kalendarz Azteków w kształcie wielkiego dysku czy legendarna Brama Słońca z okolic jeziora Titicaca w Boliwii. Nowością jest zbudowana w 2002 roku piramida, replika samolotu Hurricane (Arkady Fiedler pisał również o lotnikach z Dywizjonu 303) czy wystawa Tajemniczy Świat Indian, na którą zaprasza Montezuma, władca Azteków.
Jednak największą frajdę sprawiła dzieciom wizyta na replice legendarnego żaglowca Santa Maria, największego z trzech statków Krzysztofa Kolumba z jego wyprawy w poszukiwaniu drogi morskiej do Indii. Jak naprawdę wyglądał ów statek – nie wiadomo, nikt nie przygotowywał wtedy dokumentacji technicznej. Wiadomo jedynie, że miał ok. 21 metrów długości i trzy maszty.
Muzeum mieści się przy ul. Słowackiego 1 w Puszczykowie. Z Poznania należy kierować się na Luboń, a potem na Mosinę.