Dobra propozycja dla tych, którzy chcą zapoznać się z górską biżuterią. Szlak piękny pod względem widokowym, nietrudny, sprzyja poznawaniu swoich możliwości. Jeden z popularniejszych w Tatrach, a co za tym idzie – niestety bardzo zatłoczony. Choć był to już wrzesień, na Szpiglasowym Wierchu zastaliśmy dziki tłum.
Na Szpiglasową Przełęcz i Szpiglasowy Wierch postanowiliśmy wchodzić od strony Doliny Pięciu Stawów. Lepiej stromo wchodzić, a łagodniej schodzić – kolana tak nie biadolą nad swoją niedolą. Łatwiej również wspinać się po łańcuchach, niż się z nich zsuwać.
Najpierw busem do Palenicy Białczańskiej, potem asfaltówka, Wodogrzmoty Mickiewicza, Dolina Roztoki i popas dopiero przy Wielkiej Siklawie. Ludzi mnóstwo, wszyscy mają jeden cel – popularna „Piątka”.
W Dolinie Pięciu Stawów kierujemy się szlakiem niebieskim. Mijamy Wielki Staw i zadzieramy do góry głowy podziwiając Kozi Wierch. Kusi również tabliczka z napisem Zawrat, jednak i ją tego dnia ignorujemy – skręcamy w lewo na żółty szlak wiodący na Szpiglasową Przełęcz.
Idziemy zakosami pod górę, często oglądając się za siebie. W raz z wysokością pięknieje panorama. Kamienny chodnik wiedzie nas nadal zakosami. Wspomagając się łańcuchami trawersujemy skalny żleb i spadziste płyty. Sporo turystów schodzi z góry, więc przy żelastwie tworzą się zatory. Ostatni odcinek to wąska i stroma ścieżka. Po godzinie i 20 minutach jesteśmy na przełęczy. Otwiera się przed nami widok na Orlą Perć, Rysy, Mięguszowiecki Szczyt, Cubrynę i Tatry Wysokie po słowackiej stronie.
Stąd już tylko skok na Szpiglasowy Wierch, na który początkowo wiedzie ścieżka o kruchym podłożu. Na koniec wspinamy się po blokach skalnych. Na szczycie jest bardzo tłoczono – miejsca do siedzenia brak. By zrobić zdjęcia, wierzchołek zdobywamy na zmianę.
Ze Szpiglasowej Przełęczy schodzimy łagodnie zboczem Miedzianego. Wkraczamy w Dolinkę za Mnichem, podziwiając słynny szczyt miłośników wspinaczki. Znajdujemy jeszcze jeden obiekt do podziwiania – pierwszy raz udało nam się spotkać w górach świstaka! Okazuje się, że ten sympatyczny gryzoń jest częstym rezydentem tych okolic.
Mijamy szlak wiodący na Wrota Chałubińskiego, kiedyś trzeba wybrać się i tam! Póki co wędrujemy po kamiennych płytach Ceprostrady, wytyczonej tuż przed wojną. Nasza ścieżka przechodzi w poprzek trzech żlebów: Szerokiego, Urwanego i Marchwicznego. Wychodzimy nieopodal Schroniska przy Morskim Oku. Do pokonania została „tylko” asfaltówka.
Palenica Białczańska-Wodogrzmoty Mickiewicza – 40 min.,
Wodogrzmoty Mickiewicza-Dolina Roztoki – 1 h 20 min.,
Wielka Siklawa-Niżnie Solnisko – 55 min.,
Niżnie Solnisko-Szpiglasowa Przełęcz – 1 h 20 min.,
Szpiglasowy Wierch – 15 min.,
Szpiglasowa Przełęcz-Schronisko przy Morskim Oku – 2 h 10,
Schronisko-Palenica Białczańska – 2 h