Jęczące cepry na Kalatówkach

Trasa typowo spacerowa, dobra na dzień pod tytułem „Nogi są dla mnie ciałem obcym”. Wycieczka na Kalatówki zajmie niewiele czasu (2-3 godziny), a z polany roztaczają się piękne widoki na Kasprowy Wierch w roli głównej.

Wyprawa na Krzyżne tak bardzo dała się we znaki, że ból nóg nie pozwalał na nic innego jak na ceprowy spacerek. Wybór padł na Polanę Kalatówki.

Startujemy z Kuźnic przy dolnej stacji kolejki na Kasprowy Wierch. Idziemy szeroką brukowaną Drogą Brata Alberta. Każdy kamień… odbija się echem w mózgu. Tempo mięczaka ślimaka. Po kwadransie, który wydaje się wiekiem, mijamy odbicie do klasztoru Albertynów (po lewej) na Śpiącej Górze, natomiast po prawej – klasztor sióstr Albertynek.  Po 20 minutach jęków docieramy do Polany Kalatówki, która jest naszym celem.

Kalatówki leżą w Dolinie Bystrej u podnóża Kopy Kalackiej. Z polaną związana jest historia polskiego narciarstwa. Właśnie tutaj na przełomie XIX i XX wieku uruchomiono pierwszy ośrodek. Na polanie stoi wybudowany w 1938 roku Hotel Górski na Kalatówkach. Murowana bryła przypomina architekturę alpejską, co nie podoba się miłośnikom stylu zakopiańskiego. W hotelu na początku lat sześćdziesiątych zaczęto organizować jedne z pierwszych imprez jazzowych (brał w nich udział m.in. Krzysztof Komeda).

Na Kalatówkach
Miejsce na piknik
Górski hotel. Co za wstyd – zapomniałam paska
Górna stacja kolejki na Kasprowy Wierch
Pośrednia stacja kolejki na Myślenickich Turniach
Na Kasprowy Wierch
Zawracik Kasprowy
Zderzenie
Zawracik Kasprowy
Pies u koryta

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *