Kończysty – pierwszy dwutysięcznik

Zakochiwania się w Tatrach ciąg dalszy. Tym razem uderzyliśmy  w rejon Doliny Chochołowskiej. Wyprawa niezwykła – zaledwie dwie godziny marszu od doliny i wkroczyliśmy w świat wysokogórskich panoram. Pierwszy raz w życiu zdobyliśmy razem dwutysięcznik – w roli tej wystąpił Kończysty Wierch (2002 m).

Łapiemy transport w kierunku Siwej Polany. Podróż trwa dłużej niż przewidzieliśmy. Naiwniacy uwierzyliśmy kierowcy busa, że jedzie do Doliny Chochołowskiej. Owszem w końcu tam dojechał, ale okrężną drogą, zahaczając o rozmaite podhalańskie wioski.

Puste miejsce, żeby dołączyć. Początek trasy

Nasza trasa prowadzi szeroką, najpierw asfaltową, później kamienistą drogą. Na Polanie Trzydniówka wkraczamy na czerwony szlak, prowadzący Krowim Żlebem na grzbiet Kulawca, a potem na Trzydniowiański Wierch. Idziemy wyjeżdżonym przez traktory błotnistym leśnym duktem. Akurat trwa zrywka drewna.

Trasa nie jest trudna, ale bardzo, bardzo męcząca. Ścieżka pnie się ostro pod górę – zakosami po drewnianych stopniach, wyciskając z nas siódme poty. Po wyjściu z lasu przedzieramy się przez kosówkę i wystające korzenie. Stajemy się też atrakcyjnym celem dla tabunów wściekłych much. Na szczęście nie jest już tak stromo. Dopiero później dowiedziałam się, że o czerwonym szlaku na Trzydniowiański Wierch zwykło mówić się: „Szlak, a nich go szlag!”. Podpisuję się pod tym czterema kopytami.

Są i widoki
Krok za krokiem, uffffffffff!

Trzydniowiański Wierch choć niezbyt wysoki (1758 m) oferuje wyśmienite panoramy. W tych okolicach, co późniejsze wyprawy również potwierdziły, chmury bardzo źle nam życzą. Widoczność nie była najlepsza, mimo to udało się ustrzelić kilka ciekawych zdjęć.

Na Trzydniowiańskim

Teraz idziemy szlakiem zielnym na Kończysty Wierch (2002 m). Po drodze wchodzimy wydeptaną ścieżką na Czubik (1846 m), choć szlak ten szczyt omija.

Podejście na Kończysty Wierch. Za plecami Czubik i Trzydniowiański Wierch

Kołysanka na Kończystym Wierchu
Łuk przy słupie
Obowiązkowa jaskółka
Tak się wzywa helikopter
Widokówka przydymiona
Widok na Starorobociański Wierch

Po zdobyciu pierwszego w życiu wspólnego dwutysięcznika wracamy na Trzydniowiański. Stamtąd czerwonym szlakiem schodzimy ostro w  dół  do Doliny Jarząbczej. Dalej Szlakiem Papieskim (ta część jest już niemal płaska) docieramy na Polanę Chochołowską. Odcinek został tak nazwany dla upamiętnienia trasy, którą przebył pieszo Jan Paweł II w trakcie pielgrzymki do Polski w 1983 roku.

Zejście z Kończystego

Na wrzosowisku
Przekąska, gdy masz dość
Proszę państwa, oto góry!
Chochołowski Potok
Krowy leśne na rykowisku
Szałas w Dolinie Chochołowskiej
Kolacja
Ściąga z podróży

Polana Trzydniówka-Trzydniowiański Wierch – 2 h,

Trzydniowiański Wierch-Kończysty Wierch – 45 min.,

Kończysty Wierch-Trzydniowiański Wierch – 35 min.,

Trzydniowiański Wierch-Polna Chochołowska – 1 h i 50 min.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *